Lot bokiem w nocy? Tak skończył się mój dronowy incydent. O bezpieczeństwie i zasadach, które warto znać przed każdym lotem.
Wydawało mi się, że mam drona całkowicie pod kontrolą. Do czasu, aż postanowiłam zrobić kilka ujęć bokiem — w nocy.
Zapytacie może o moją motywację. Otóż w nocy niektóre obiekty użyteczności publicznej zachwycają iluminacją, a z góry wygląda to jeszcze bardziej imponująco.
Ale oblot czegoś dookoła wymaga dużej wprawy, o czym się przekonałam. Z jednej strony trzeba śledzić wzrokiem drona (tak, w nocy też go widać, bo ma światełka),
a z drugiej trzeba patrzeć w ekran kontrolera aby widzieć czy filmujemy właśnie to co chcemy, czy jest dobry kadr i właściwy zoom.
To wymaga dużej podzielności uwagi.
Niestety wystarczyła chwila…
Drzewo, którego nie widziałam w wizjerze, widziało mnie pierwsze. Dron zderzył się z gałęzią, a ja długo analizowałam, co poszło nie tak.
Większość nowoczesnych dronów ma czujniki wykrywania przeszkód z przodu, z tyłu i po bokach. Jednak działają one tylko w określonych warunkach — przy dobrym oświetleniu i aktywnym systemie unikania przeszkód.
W nocy system wizyjny często nie ma wystarczającego kontrastu, by wykryć przeszkody, więc czujniki są częściowo lub całkowicie nieaktywne.
No i z reguły przed startem pojawia się takie małe ostrzeżenie na ekranie kontrolera, którego, jak się przekonałam, nie należy ignorować.
Od tamtej pory w każdej instrukcji, którą piszę, dopisuję zasadę:
„Nie lataj bokiem ani tyłem, zwłaszcza w nocy.”
W mojej skróconej liście zasad znalazły się też inne punkty, które naprawdę mają znaczenie w praktyce:
- nie zwiększaj geofencingu powyżej 500 m,
- w razie utraty kontaktu uruchom RTH,
- sprawdź połączenie RTK (to jeśli planujesz potem stworzyć ortofotomapę ze zdjęć, albo chcesz coś dokładnie zmierzyć),
- zapisuj każde zdarzenie w dzienniku lotów — taki „pamiętnik pilota” naprawdę pomaga przy planowaniu kolejnych misji (i przy analizie błędów).
Technologia potrafi być precyzyjna, ale to człowiek musi pozostać uważny. Czasem jeden lot wystarczy, żeby zapamiętać tę lekcję na długo.


Dodaj komentarz